i chcieli odkryć moc dziewczynek- zostałaby powstrzymana degrengolada ludzkości.Może by nawet mogli, a nawet chcieli, ale to oni-chłopcy- żyją w cichej rozpaczy i boją się dziewczynek bardziej niż tsunami.
Jedna z nich może nawet zmieść rząd z powierzchni, gdy jej się nie udadzą igrzyska, a nie udadzą się, bo nie mogą się udać.
Nie jest wiedzieć dlaczego muchy lgną do miodu, ale to nie jest raczej sprawa wszystkich dziewczynek.One lgną do miłości raczej, co by usłyszeć : kocham cię...
Minister Mucha raczej takiego wyznania nie usłyszy, ale w dzień Walentynek mogą usłyszeć słowa i zobaczyć gesty miłosne inne dziewczynki, kobiety, matrony.
No i właśnie usłyszałam...
To samo pytanie od 50 lat: co to jest miłość?!
I zobaczyłam kwiatka.Jest jakby róża przez otwarte wpadła okno.
Odpowiedż miałam z góry przygotowaną.Może już tysięczną z hakiem.Mąż pokręcił głową i mówi,że odpowiedż przesadnie oryginalna nie jest, bo już ją wyczytał u Tołstoja.Nie siliłam się zresztą na oryginalność.Kochać znaczy czynić dobro i tyle.Mogłam tylko dodać,że to oznacza tworzyć dobro ludzkości, ale nie dodałam, bo mąż ma dziś minę nietęgą i jeśli będzie tworzył to raczej dobrą atmosferę wokół złej.Chciał, by Panią minister odwołał Pan Palikot, a Poseł powiedział NIE.Nie i już...
I tak sobie myślę, czy Pan Tusk tworzy dobro ludzkości, czyli czy nas kocha.
Osobiście pana Tuska już nie kocham.
Splot więzi, dzięki którym nasze istnienie staje się znośniejsze - został zerwany.Jednostronnie, nagle i bez wypowiedzenia.I miłość już nie wyzwala zamkniętego w ciele ducha, ale wyzwala jakiś rodzaj bólu, czyli przeciwieństwo.
M.Konopnicka mówiła, iż miłość jest siłą, co złagodzić może ból świata.Może, ale najwyrażniej nie chce.Siła jest zresztą przereklamowana.
Dlatego wciąż zamyślam o mocy.
Jest koroną uczuć wyższych i do mocy tęsknił Aleksander Świętochowski Poseł Prawdy.Też sobie tęsknie po cichutku i w nieśmiałości wielkiej, co by moc jakąś wzbudzić, obudzić, dostrzec w kimś/czymś i przeciwstawić ją instynktowi posiadania, tak bardzo mylonemu z siłą uczucia miłości.
Dziewczynkom, kobietom, matronom życzę, by nigdy i w żadnych okolicznościach życia nie myliły instynktu swoich wielbicieli z miłością, a raczej pozwalały na wzniecanie w nich MOCY.AMEN.
A jak trzeba być niedobrym, właśnie w imię miłości, to co...? Ciężki to temat.
OdpowiedzUsuńMoja miłość do Tuska przeszła w stan oziębienia. Co do reszty to powiem tak: Niech MOC będzie z Tobą. Pozdrawiam serdecznie
UsuńHeleno, temat bardzo trudny, ale trzeba próbować nieustannie.Serdeczności.P.S.Coś mi mówi,że mogłam obrazić Twoje uczucia.Nie zamierzałam,Heleno.Miłość czasem jest próbą uczuć stałych.
UsuńMoim zdaniem miłość już dawno potrzebuje renowacji, bo to co dzisiaj nam się jawi pod postacią miłości, to prędzej czy później jedna wielka tragedia....
UsuńPozdrawiam...
http://img.nadapenny.com/t20/12045/nadap073133134880237.gif Lotka
OdpowiedzUsuńLotko, na nadapenny jakoś jeszcze nie mogę dotrzeć, ale będę próbowała.Serdeczności.
Usuńo mylisz się, bo minister Mucha jest kochana i zakochana:)))
OdpowiedzUsuńJa jestem stała w uczuciach, nadal go 'kocham';)
I tego samego ja Ci serdecznie życzę:))
I kochaj, Iwonko ile możesz i jak możesz.Serdeczności.
UsuńMiłość, to dawanie...a nie branie! Mnie się wydaje, że "Chłopcy z boiska RP" nas nie kochają, bo ciągle tylko biorą:))) Mucha jest natrętna, ale swego zawsze dopnie....choćby na padlinie:))) Dobrochno życzę Ci z okazji dzisiejszego dnia wiele szczęścia i miłości!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Graszko,mam nadzieję,że dobrze się bawisz.Serdeczności.
UsuńJa mam dzisiaj "wolne" od myślenia.Nie skomentuję tekstu. Gospodyni i wszystkim czytelnikom walentynkowego najlepszego :)))
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze, Jaskółko.Serdeczności.
UsuńWitaj Dobrochno! Prawdziwa miłość jest jak duch: każdy o niej mówi, ale niewielu spotkało się z nią twarzą w twarz. Alfred Musset,1810-1857, pisarz francuski. Miłość jest pierwszą wśród nieśmiertelnych rzeczy. -Dante Alighieri, 1265-1321, poeta włoski. Miłość: rzeczywistość w krainie fantazji. Charles Maurice Talleyrand-Perigord, 1754-1838, francuski polityk, dyplomata.Pozdrawiam Dobrochno.
OdpowiedzUsuńTereniu, miłość - jak niemal wszystko, co najważniejsze-wymyka się spod wszelkich definicji i tak jest dobrze.W końcu każdy z nas definiuje ją na swój własny sposób, wzmacniając jej moc albo wprost przeciwnie.Istotą miłości jest jej nieśmiertelność.Dante doskonale o tym wiedział.Serdeczności.
UsuńMiłość – podstawową definicją jest pragnienie szczęścia dla drugiej osoby (ewentualnie siebie bądź innego ważniejszego bytu). Miłość często jest rozumiana jako dowolna ilość emocji i doświadczeń zachodzących z powodu silnej więzi.
OdpowiedzUsuńDla mnie życie bez miłości jest jak dzień bez słońca...
pozdrawiam cieplutko z zasypanej Łodzi
Rozważna, zasypani jesteśmy bardzo, ale pragnienie szczęścia jest tak duże,że nawet potrafimy pokochać zadymy.Byle one nie dotykały jednak naszego wnętrza, czyli nie przeszkadzały w samodzielnym myśleniu i czuciu.Najsilniejsza , bo naturalna więż łączy nas wszak z sobą przede wszystkim...Serdecznie pozdrawiam.
Usuńhmmmm myślę, że definicji miłości jest znacznie więcej niż ludzi, i każdy wierzy, że ta jego jest prawidłowa.. a ja nie wiem.. Pozdrawiam jednak walentynkowo chociaż z małym poślizgiem:*
OdpowiedzUsuńRacja, Jazz, definicję tworzymy nieustannie, by nie powiedzieć- wiecznie.Serdecznie pozdrawiam.
UsuńJa też już nie kocham pana Tuska,mnie też nikt nie kocha,znaczy się moje serce nie jest zagrożone miłością osobistą,jeno zarażone jest miłością macierzyńską,bo miłość nie jedno ma imię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Miłość ma imiona nas wszystkich, dlatego tak bardzo jest pojemna , piękna, dobra, jeśli prawdziwa.1beam, nie dowierzam Ci,że Cie nikt nie kocha, wybacz.Miłość macierzyńska dowodzi,że kochasz siebie, a to oznacza,że kochają Cię wszyscy, którym na to pozwalasz.To tylko Twoja decyzja.Serdeczności.
UsuńWiesz co!
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz prozą:) Tak jak w sztuce "Mieszczanin szlachcicem"
Masz swój styl. Tuska bym w kosmos wystrzelił. Po prostu za dużo kłamstw już jest!!!!!!!
A co to jest miłość to nie wiem.
Pewniejsza jest przyjaźń i zrozumienie i zaufanie.
A najlepiej ograniczone zaufanie:)
Żeyby w długo nie wpaść.
Pozdrawiam mądrala ze 100licy.
Vojtek
Vojtek, stawiam na przyjażń, ale miłość dla kobiety jest czymś zupełnie naturalnym. Oddychamy nią jak oddycha się płucami.Ale takie uczucie nie potrwa i nie przetrwa żadnej próby bez PRZYJAŻNI właśnie.Dziękuję CI, Vojtku za komplement.Pisanie jest zawsze aktem miłości,ale pisanie prozą telegraficzną to może już jednak trochę mniej.Po prostu i zwyczajnie: żyjemy dłużej, ale mniej dokładnie.Mniejszymi zdaniami.Zobacz, do czego doszło.Cytować winnam WISŁAWĘ SZYMBORSKĄ, a to już są moje jakby słowa...Serdeczności.
UsuńO polityce wolę pomilczeć, a o miłości....na miłość zawsze jest pora, nie tylko 14. lutego. I zgadzam się, żyjemy dłużej, ale jakby mniej, nie tak intensywnie, nie tak jak byśmy do końca tego chciały...
OdpowiedzUsuńTak jest najrozsądniej, Nurrgula, ale nie każdy potrafi.Mnie akurat czasem poniesie i już.Serdecznie pozdrawiam.
UsuńNigdy nie zastanawiałam się nad tym, co to jest miłość, albo czym jest miłość?! Myślę, że to uczucie, które wypełnia nas w całości... pragnienie bycia szczęśliwym i dawać szczęście drugiej osobie :)
OdpowiedzUsuńDo rządu Tuska, jakoś nie pałam wielką miłością, chociaż był taki moment, że coś tam iskrzyło hehe :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Omega, myślę sobie czasem,że miłość to jednocześnie naturalne uczucie i kształtowane jakoś przez nas, więc tak po prawdzie jest zawsze czymś w stanie tworzenia.Może nawet stanem umysłu?! Serdecznie pozdrawiam.
UsuńJak tradycja stara każe
OdpowiedzUsuńw domu, sklepie, biurze, barze.
Wszędzie pączek dziś króluje,
każdy chętnie go smakuje.
Z dżemem, z cukrem, z wisienkami
wszędzie pączek dzisiaj z nami.
Agatko, dziękuję Ci za wierszyk.Przypomniałaś mi o pączkach, bo zupełnie zapomniałam.Serdeczności.
Usuńza Panem Tuskiem nigdy nie byłam.."Kochać znaczy czynić dobro" piekne, proste i chyba nie trudne...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMerlin, mnie też podoba się ta definicja, bo jest bardzo pojemna.Serdeczności.
UsuńWitaj Dobrochno!
OdpowiedzUsuńJa tam dziewcząt się nie boją,
Ale wprost przeciwnie...
Bo i jak dziewcząt nie kochać.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Michał, kobiet boją się tylko nieudacznicy.Serdecznie pozdrawiam.
Usuń