i w ten sposób dzieje się cud życia, które-jak wiadomo - łączy wszystko.W przedziwny sposób łączy 54 uczucia, a nawet najwspanialsze uczucie- uczucie mocy, którego jeszcze psychologia podobno nie uwzględnia i nie rachuje.
Pozwala uruchamiać siłę tak wielką,że tego nie wie nawet Wieszcz, gdy pisze:..
...Człowieku! gdybyś wiedział jaka twoja siła, gdy myśl jedną rozwiniesz niewidzialną..."( cytuję z pamięci, więc może być, że niezbyt dokładnie).Ja też nie wiem jak wielka to siła jest, ale wiem, niestety,że procesowi myślenia bardzo przeszkadzają wampiry.
Choćby takie niewinne EGO, a co robi z myśleniem/czuciami i naszą energią?Ano robi ją na "czarno".
Jak Twoja/moja energia napiera tak na całość, to oczywiste jest,że ta reszta nas dotyka.Można by się spodziewać,że te dwie energie stykają/łączą/zataczają kręgi , ale energia jest sprytniejsza niż nasze wyobrażenie.One krzyżują się...
Wyobrażcie sobie,że jestem w pokoju z Panem Posłem Januszem Palikotem.
Pan Palikot to człowiek wysoce energetyczny, więc śle do mnie swe sygnały i część tych fal trafia do mnie/we mnie/do mojego serca/duszy/Jażni.
Jednocześnie ja też nadaję, to oczywiste.
I te nasze energie spotykają się w PÓŁ DROGI!!!
Po prostu i zwyczajnie krzyżują się.Są to zjawiska fizyczne/policzalne/wymierne, o czym wiem od Wnuka.Wierzę Mu,że jak te energie skrzyżują się, to powstaje nowa energia.Jest to wspólna energia.
Wspólny dorobek/majątek/ciało energetyczne, do którego jesteśmy podłączeni.
no jesli to prawda to pan Palikot czujac moja energie do siebie nie odwazylby sie wejsc do pokoju :)
OdpowiedzUsuńTo Państwa spotkanie wobec tego mogłoby być fascynujące...Ma za sobą sporo spotkań. Spotyka się z ekstremalnym niebezpieczeństwem i z akceptacją/aprobatą/uznaniem.Taka jest dola człowieka charyzmatycznego z silną osobowością- albo go się kocha, albo nienawidzi.Serdecznie pozdrawiam.
UsuńPrzeczytałem z uwagą Twoje rozważania na temat energii. Sam tytuł posta jest "energetyczny".
OdpowiedzUsuńW ezoteryce (a do niej zaliczmy wibracje) wszystko jest możliwe, na podobieństwo cudów, których doświadczają ludzie na rożne sposoby. Jeden z ezoteryków, a konkretnie Kolesow powiedział, że "jeśli cuda się nie zdarzają, to coś tu jest nie w porządku".
Osobiście wolałbym, żeby energie Pana Palikota mnie omijały, ale wiem, że nie jest to możliwe, stąd oglądam i słucham tego Człowieka jako ciekawostkę, mało znaczącą w moim życiu. Zminimalizowanie, by nie powiedzieć zbagatelizowanie tego co mówi Pan Palikot, spływa po mnie jak po przysłowiowej "kaczce". Doskonale zdaję sobie sprawę, że z Jego strony jest to "gra polityczna", którą potrafi doskonale żonglować, wykorzystując do tego swoje wykształcenie filozofa.
O wiele bardziej niebezpieczne są wibracje ludzi, których spotykamy gdzie na ulicy, czy w sklepie,zbiegiem okoliczności.
Dlatego wolę iść do lasu ze swoim Heliosem (pieskiem), gdzie przytulam się do drzew, które nie są fałszywe, a ich energia i moja przenikają się, przepływają w obydwie strony. Słucham śpiewu ptaków, czuję zapach żywicy, patrzę na strumień górski, woda "śpiewa" melodię, która działa uspokajająco. Ot,taka specyficzna medytacja w terenie.
Dziękuję za ciekawy post, w którym także są zawarte energie.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Co do Posła Palikota jestem pewna,że zmienisz zdanie, wszak jesteś przecież Tolerancyjny.Lubię obserwować zmagania Posła i obserwuję, a skoro obserwacja energetyzuje mnie to tylko radość jest i dobra energia.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń