piątek, 27 kwietnia 2012

Mity

Nadstawiać czy nie nadstawiać?
Najpierw trzeba go mieć, a przynajmniej wiedzieć/czuć, czym może być ewangeliczny drugi policzek.
Przynajmniej tyle, ponieważ wokół nas krąży kosmiczna ilość opowiadań fałszywych.Niech sobie krążą skoro muszą, ale niektóre z nich nas trafiają i ranią.Trafiają, gdy nie możemy/nie chcemy dać im odporu.Odpór uruchamia się w myślach i czuciach własnych, ale bywa zakłócany. Z wewnątrz i z zewnątrz.
Gdy opowiadanie, o którym wiadomo, iż jest fałszywe- przyjmujemy jako prawdziwe-katastrofa wisi na włosku.
Fałszywe opowiadania, czyli mity zrobiły wśród nas sporo zamieszania, ale też wymusiły myślenie.
Taka ja na przykład już sobie nie myślę,że powinnam nadstawiać policzek jako część twarzy własnej i osobistej, a przecież tak sobie myślałam.
Możecie śmiać się do woli... Kiedyś to nadstawianie zamierzam opisać i do śmiechu mi wcale nie będzie na tamte wspomnienia.

Fałszywe opowiadania mają spore znaczenie, bo zawierają symbolikę faktów/zdarzeń/myśli/czuć....-nieprzetłumaczalnych.Jak je traktujemy jako dosłowność, może być po nas.
O.J.M.Bocheński w "Stu zabobonach" opisuje mit o Ozyrysie, który miał być zabity przez Seta.To nic,że nie było żadnego Ozyrysa i Seta, ale mit mówił,że Ozyrys był pocięty na 14 kawałków , a potem te kawałki złożono do kupy i Ozyrys spłodził Horusa.Biada temu, kto w mit wierzył i próbował sprawdzić jego realność, ale mit mówił o wierze Egipcjan w nieśmiertelność w ten sposób.Bo na mówienie o sprawach nieprzetłumaczalnych ludzkość szukała i wciąż szuka jakiegoś sposobu..
Gdy Jezus mówił o nadstawianiu drugiego policzka, sam nigdy nie dał przykładu realności, czyli dosłowności tego nakazu.Można stąd wnosić,że  takiej dyscypliny nie uprawiał.Wprost przeciwnie, ale o tym potem.
Ale mit o nadstawianiu policzka działa i niektórych czasem trafia.Niekoniecznie w policzek.
Protestancki teolog Bultmann te mity policzył i powiedział,że trzeba je uprzątnąć, bo przynoszą krzywdę. Religii i ludziom.O.Bocheński mówi,że sprzątać ich nie należy, bo są treścią każdej religii:"Religia bez mitów podobna jest do kwadratowego koła, albo czerwonej zieleni-wygląda na sprzeczność".
Tylko co my, mieniący się wierzącymi -mamy robić z tymi sprzecznościami?!
Mamy niby rozum i czucie, ale nie zawsze.Czasem lubi się rozum wyłączyć albo zawiesić i co? I będziemy latać ze swoim policzkiem, by go nadstawiać A.M. albo...
Jest jeszcze inny rodzaj mitów, które symboliczne nie są, a ideologiczne iluzje zawierają.Stawiane są ludziom przytomnym i nieprzytomnie czasem są realizowane, jak na przykład rasizm...
Szerzą się, gdy ludzie w rozum zwątpią, więc jednocześnie budzą rozum.
Budzą, gdy pojawia się wiedza.
Wiedza ma naturę kobiety, bo lubi się pokazywać.Lubi towarzystwo jeszcze większej wiedzy i dlatego lubi się pokazywać.Jaskółki nowej wiedzy wydają nam się blużnierstwem, ale to zupełnie inna sprawa, bo sprawa zapału twórczego każdego z nas.To on wyznacza kierunek cywilizacji, a mity może mają swój udział w budzeniu zapału twórczego, a może wcale nie.

16 komentarzy:

  1. Nie jestem wielką znawczynią ewangelicznych przekazów, ale chyba z tym policzkiem to chodzi o zupełnie coś innego niż napisałaś. Ja odbieram ewangeliczne słowa jako nieodwzajemnianie swoich krzywd tym samym. Policzek jest tu tylko symboliczny. Innymi słowy nie szczekać jak Błaszczak w pisie na każde słowo przeciwnika, tylko zastanowić się nad tym co się mówi. Najlepiej jest jeżeli wypełnia się inne ewangeliczne przesłanie: 'oby słowa wasze były: tak-tak, nie-nie i nic ponad to'.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, to co piszesz ma sens, ale czegoś mi jeszcze brakuje.Jak popracuję w ogródku i nałykam się słonecznych promieni, to może- napromieniowana-będę bardziej otwarta na nieodwzajemnienie krzywd i symbolikę.Może, bo w ogródku zwykle wpadają mi do głowy najtrafniejsze pytania.Serdeczności.

      Usuń
  2. Słowa o policzku niekoniecznie należy interpretować dosłownie. O policzku jest mowa również w Ewangelii Jana 18, 22-23: "A gdy On to powiedział, jeden ze sług, który tam stał, wymierzył Jezusowi policzek, mówiąc: Tak odpowiadasz arcykapłanowi? Odrzekł mu Jezus: Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, że źle, a jeśli dobrze, czemu mnie bijesz?". Chodzi tu nie tyle o fizyczne uderzenie w policzek, ile o wyrażanie opinii - jeśli twardo stoisz przy swoim zdaniu, mimo że ktoś bardzo agresywnie próbuje je podważyć, to jest to tak, jakby nadstawiać policzek.
    Co do mitów... Ośmielę się stwierdzić, że chrześcijaństwo, takie biblijne chrześcijaństwo, nie jest religią. A już na pewno nie jest zwykłą religią. Zauważ, że w niemal wszystkich religiach: islamie, hinduizmie, buddyzmie, religiach etnicznych, nawet judaizmie - wszędzie w nich człowiek coś musi zrobić, żeby przypodobać się bóstwu, musi pielgrzymować, musi chodzić do świątyni, musi składać ofiary, musi dawać jałmużnę. Wszystko MUSI. A w chrześcijaństwie nie - to Bóg robi coś dla człowieka. Poza tym, dziś jest coraz więcej dowodów archeologicznych na to, że Biblia mówi prawdę - że był potop, że były takie plemiona, o których mówi Biblia, że rzeczywiście były takie wojny, jakie opisuje... Te twierdzenia o mitach mają źródło w XIX wieku, kiedy generalnie uczeni byli bardzo uprzedzeni do Biblii i odgórnie zakładali pewne fakty. Poza tym - nie ma czegoś takiego, jak bezstronny uczony, bo nie ma zupełnie obiektywnych ludzi.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zim, właśnie czytam uważnie opowieść z rozdziału 18 i na temat Twojego komentarza przygotuję wpis.Może we wtorek, bo chcę trochę poleniuchować.Serdeczności.

      Usuń
    2. akurat w buddyźmie człowiek nie musi się podporządkowywać żadnemu bóstwu, bo buddyzm kwestią istnienia bóstw się nie zajmuje...
      /owszem, gada się tam czasem metaforycznie o pewnych postaciach nadprzyrodzonych, nawet niektóre nurty zdeifikowały Buddę, ale to jest już późniejsza nadbudowa stworzona przez prostaczków/...
      również etyka buddyjska nie jest obowiązującym kanonem... tzw. "5 wskazań" to tylko zalecenia, sugestie jak żyć wśród innych ludzi, by napytać sobie gnoju... buddyzm uczy jedynie by żyć "właściwie", ale co to znaczy "właściwie" każdy musi już sobie wykombinować sam...
      aha... sam buddystą nie jestem, ale co nieco orientuję się w tym temacie...
      pozdrawiać :))...

      Usuń
    3. *errata - ma być "by NIE napytać... itd"...

      Usuń
    4. Biblia to też zbiór mitów- gatunku literackiego. Część prawdy- potop i cześć fantastyczna- na rozkaz Boga za grzechy ludzkie. Nastawiać policzek- przesłanie przeciw przemocy. Jezus nawoływał do ogólnej miłości, nawet miłowania wrogów i do zniesienia przemocy w imię tej miłości. Nawet w stosunku do wrogów. Jest to także przeciwwaga do starotestamentowego "oko za oko....". Rozwiązuj konflikty pokojowo, nawet kiedy fizycznie cie atakują. Może to również znaczyć- skrajna wersja- skoro tu na ziemi nic nie jest warte, a wartością jest cierpienie, to nastawianie policzka przyniesie ci tylko korzyść w życiu po śmierci.
      Chrześcijaństwo powstało po Chrystusie, więc trudno mówić tu o biblijnej religii w odniesieniu do jego nauki, która była wypełnieniem żydowskiego zakonu, nadanego przez Boga starotestamentowego. I nie zgadzam się, że chrześcijaństwo jest jakąś specyficzną religią. Taką, jak inne. Katolicy tak samo jak starotestamentowi Żydzi chcą się swemu Bogu przypodobać. Taka jest natura ludzka. A oni przecież "walczą" o Raj :)

      Usuń
  3. Witaj Dobrochno! Nie nadstawiać. Dobrochno, żeby więcej napisać, musiałabym wczuć się w ewangelię.Coś czuję, że Ty się do tego przyczynisz.Pozdrawiam i dobrego weekendu Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tereniu, dziękuję za radę, bo dobra jest i natychmiast niemal mogłam ją zastosować, gdy ktoś "bliski" zaatakował mnie z powodu swojego nieudacznictwa i nawyku dręczenia innych.Nie ma kogo dręczyć, bo wszyscy już pouciekali i trafiło na mnie.To nic,że przez nieporozumienie, bolało i tak.Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo... mało rzeczy mnie tak wkurza, jak ten imperatyw nadstawiania drugiego policzka. Nic, ale to nic dobrego z tego nie wynika. My oberwiemy po pysku, a bijący poczuje się jak świnia i jeszcze bardziej nas znienawidzi. Bardzo dalekie są mi takie hasła Amiszów. Pozdrawiam

      Usuń
  5. michalc30.bloog.pl28 kwietnia 2012 00:56

    Witaj Dobrochno!
    Na ewangeliach się nie znam zanadto. Raczej ze słyszenia. Z tym nastawianeim drugiego policzka to jakaś kicha. Zamiast nastawiać, wolałbym oddać z nawiązką.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie interesowałam się ewangelią,a drugiego policzka nigdy nie nastawiam, to nie te czasy, przebojem trzeba przedzierać się przez życie. Ideały poszły sobie odpocząć. Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  7. kiedyś próbowałem bawić się w "adwokata diabła" i zinterpretować gadkę o tym nadstawianiu "na korzyść" delikwenta... wyszło mi coś takiego, że Jezus /jeśli w ogóle istniał/ działał wśród niewolników i biedoty... zachęcał ich do trzymania się razem i nie robienia afery, gdy ktoś kogoś np. potrąci... czyli wybaczania sobie mało istotnych drobiazgów... takie podejście ma jeszcze jakiś sens...
    ale upierał się nie będę, to w sumie nie moja bajka, tak tylko sobie teoretyzuję na luzie...
    pozdrawiać :))...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie nadstawiać, ciśnie mi się na usta w pierwszej chwili. A za moment myślę o tym, co robimy na co dzień w pewnej konkretnej sytuacji i wiem, że buńczuczne gadki gadkami, a my i tak potulnie podkulamy ogony. Smutne to.
    Dziękuję Ci za komentarz u mnie, dał mi do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uważam, że mity, przypowieści (w tym również baśnie) zawierają w sobie głębokie treści psychologiczne. To jak je interpretujemy zależy od naszej wewnętrznej mądrości, pokory względem siebie, innych ludzi, zycia. Myślę, że z pokory wynika zdolność wybaczania co w biblii symbolizuje "nadstawienie drugiego policzka". Tak to widzę teraz. Nie zmienia to jednak faktu, że być może za jakiś czas zupełnie inaczej będę postrzegać ukrytą w tym zdaniu głęboką prawdę. Z całą pewnością, nie sugeruje nam ono przyjęcie postawy "kozła ofiarnego".

    Vehuan

    Poszukaj.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj,Dobrochno.

    Mam takie dziwne pytanie-czy Ty masz na drugie imię Felka?Pozdrawiam Serdecznie.KUBA

    OdpowiedzUsuń