sobota, 22 grudnia 2012

Twoja/moja energia napiera na całą resztę

i w ten sposób dzieje się cud życia, które-jak wiadomo - łączy wszystko.W przedziwny sposób łączy 54 uczucia, a nawet najwspanialsze uczucie- uczucie mocy, którego jeszcze psychologia podobno nie uwzględnia i nie rachuje.
Pozwala uruchamiać siłę  tak wielką,że tego nie wie nawet Wieszcz, gdy pisze:..
...Człowieku! gdybyś wiedział jaka twoja siła, gdy myśl jedną rozwiniesz niewidzialną..."( cytuję z pamięci, więc może być, że niezbyt dokładnie).Ja też nie wiem jak wielka to siła jest, ale wiem, niestety,że procesowi  myślenia bardzo przeszkadzają wampiry.
Choćby takie niewinne EGO, a co robi z myśleniem/czuciami i naszą energią?Ano robi ją na "czarno".
Jak Twoja/moja energia napiera tak na całość, to oczywiste jest,że ta reszta nas dotyka.Można by się spodziewać,że te dwie energie stykają/łączą/zataczają kręgi , ale energia jest sprytniejsza niż nasze wyobrażenie.One krzyżują się...
Wyobrażcie sobie,że jestem w pokoju z Panem Posłem Januszem Palikotem.
Pan Palikot to człowiek wysoce energetyczny, więc śle do mnie swe sygnały i część tych fal trafia do mnie/we mnie/do mojego serca/duszy/Jażni.
Jednocześnie ja też nadaję, to oczywiste.
I te nasze energie spotykają się w PÓŁ DROGI!!!
Po prostu i zwyczajnie krzyżują się.Są to zjawiska fizyczne/policzalne/wymierne, o czym wiem od Wnuka.Wierzę Mu,że jak te energie skrzyżują się, to powstaje nowa energia.Jest to wspólna energia.
Wspólny dorobek/majątek/ciało energetyczne, do którego jesteśmy podłączeni.

4 komentarze:

  1. no jesli to prawda to pan Palikot czujac moja energie do siebie nie odwazylby sie wejsc do pokoju :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Państwa spotkanie wobec tego mogłoby być fascynujące...Ma za sobą sporo spotkań. Spotyka się z ekstremalnym niebezpieczeństwem i z akceptacją/aprobatą/uznaniem.Taka jest dola człowieka charyzmatycznego z silną osobowością- albo go się kocha, albo nienawidzi.Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  2. Przeczytałem z uwagą Twoje rozważania na temat energii. Sam tytuł posta jest "energetyczny".

    W ezoteryce (a do niej zaliczmy wibracje) wszystko jest możliwe, na podobieństwo cudów, których doświadczają ludzie na rożne sposoby. Jeden z ezoteryków, a konkretnie Kolesow powiedział, że "jeśli cuda się nie zdarzają, to coś tu jest nie w porządku".

    Osobiście wolałbym, żeby energie Pana Palikota mnie omijały, ale wiem, że nie jest to możliwe, stąd oglądam i słucham tego Człowieka jako ciekawostkę, mało znaczącą w moim życiu. Zminimalizowanie, by nie powiedzieć zbagatelizowanie tego co mówi Pan Palikot, spływa po mnie jak po przysłowiowej "kaczce". Doskonale zdaję sobie sprawę, że z Jego strony jest to "gra polityczna", którą potrafi doskonale żonglować, wykorzystując do tego swoje wykształcenie filozofa.

    O wiele bardziej niebezpieczne są wibracje ludzi, których spotykamy gdzie na ulicy, czy w sklepie,zbiegiem okoliczności.

    Dlatego wolę iść do lasu ze swoim Heliosem (pieskiem), gdzie przytulam się do drzew, które nie są fałszywe, a ich energia i moja przenikają się, przepływają w obydwie strony. Słucham śpiewu ptaków, czuję zapach żywicy, patrzę na strumień górski, woda "śpiewa" melodię, która działa uspokajająco. Ot,taka specyficzna medytacja w terenie.

    Dziękuję za ciekawy post, w którym także są zawarte energie.

    Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do Posła Palikota jestem pewna,że zmienisz zdanie, wszak jesteś przecież Tolerancyjny.Lubię obserwować zmagania Posła i obserwuję, a skoro obserwacja energetyzuje mnie to tylko radość jest i dobra energia.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń