czwartek, 8 grudnia 2011

Kłamstwa nie mają pamięci

Mają tylko swoich czcicieli i wyznawców.Ludzi, którzy wiedzą,że kłamstwo zawsze  jest bardziej prawdopodobne od prawdy i na tej iluzji budują swoje życie.Życie grobów pobielanych.Tymczasem życie wymaga odważnego wysiłku.Bo celem życia są zmiany.Ela i Zosia o tym wiedzą, ale nie my- nie ja i nie Adam.
Mamy kłopoty, bo nie rozumiemy, co się z nimi dzieje.
Przypadły sobie do serca od pierwszego wejrzenia i nie rozstają się bez bolesnej konieczności. Wyczuwa się tę wyjątkową jedność, której nigdy nie doświadczyłam.
Nawet w relacjach z najwspanialszymi ludżmi.Adam tę jedność wyczuwa silniej jeszcze niż ja i jest jakoś bardziej zazdrosny.Wyraża swoje uczucia także słowem:
-popatrz ,Zosiu też czasem na mnie, ja tu wciąż jestem i cierpię.
- Nie rozumiem dlaczego cierpisz ...-odpowiada i dowodzi jak bardzo Ela jest szczęśliwa, promienna i entuzjastycznie nastawiona do każdej chwili.Jak korzysta z życia i jak potrafi się nim cieszyć.
- Jest między wami jakieś tajne porozumienie...- mówi Adam i ma rację.Czuję to samo i zabieram Adama na spacer z Czarnym.
Pozwalam, by mówił i mówił swoją łamaną polszczyzną, która wprawia mnie w dobry nastrój, gdy nazywa rzeczy po swojemu: to nie jest chorować, to jest zdrowia pokaz, któren ja nie widzieć.Never, nigdy, przenigdy...Ja nie widzieć takiego zdrowia! To ja podrzeć...Znów pokazuje mi wyniki PSA, rezonansu magnetycznego i kilku innych, których nazwać nie umiem.Gdy rzuca je w glebę-już nazwać muszę.Nazywam prawdę, którą kieruje się Ela: twoja mateczka za jedyną realność życia przyjmuje szczęście wyrażone miłością i wiarą.Innej nie zna i nie przyjmuje.Wszystko inne to kłamstwo...Potrafimy to zrozumieć?!
- No nie, Dobrochna.Jest jeszcze ...Jest ta...świństwa...One rządzą światem.Matusia ich nie widzi?- przystaje i wpatruje mi się w oczy jakby od tego , co w nich zobaczy -zależały losy świata i okolic.
- Nie pozwolę jej umrzeć...- krzyczy i wpada w niepohamowany płacz, który rozdziera niebo i moje serce.Potem tylko zmienia się osoba  wzywające moce nieba i role.Wracając ze spaceru milczymy, a Adam delikatnie ujmuje moją rękę.Czuję,że jest po oczyszczeniu.Jak ja.
- Jest tylko szczęście, miłość i wiara.Tylko to i nic więcej.Dobrze to sobie matuńka obmyśliła...Bardzo dobrze.Ja bym też tak chciał...
- Chcesz i masz jak chcesz.-słyszę swój głos i oboje śmiejemy się do rozpuku.
Ela i Zosia są nieco zaniepokojone.Podobno nie było nas trzy godziny .Bardzo nas to dziwi.Dowodzi zasady względności czasoprzestrzeni.
Adam mnie zadziwia, a jeszcze mocniejsze wrażenie robi na Eli i Zosi, gdy zapowiada: jutro..., od jutra ...jest taki ład,że ...Mamusiu! Zosiu, Dobrosiu...
- Jeśli chcesz nam coś powiedzieć, to jeszcze dziś, Adasiu, bo jutro z rana jedziemy z Elą...- rozgadała się Zosia.
- To powodzenia, bo ja coś pilnie będę musiał załatwić.- zapowiada Adam i zaprasza mnie, by " rzucić okiem" na dom wypatrzony w pobliżu.Miałabym stwierdzić, czy na ulicy Kwiatowej mieszka szczęście, miłość i wiara, bo nie chciałby zapraszać swoich ukochanych do zamieszkania gdzie indziej.
Zosia protestuje i po raz pierwszy dostrzegam,że także jest kobietą, bo potrafi
bronić swojej podmiotowości.-Ty ,pan i władca wszechmocny nie jesteś.Zapamiętaj to sobie, Adasiu.Na dobre, bo złe...
- To ja pójdę sobie pomieszkać...-kombinuję i Ela mnie odprowadza, by móc szepnąć na osobności: jestem szczęściem.., cała jestem szczęściem...
- Miłością i wiarą...-dodaję i już wiem,że Ela sobie poradzi.Amen.

12 komentarzy:

  1. życzę miłego dnia:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic nie rozumiem... ale to nie szkodzi.
    Wiem tylko, że wszyscy są szczęśliwi.
    Pozdrawiam serdecznie Dobrochno....:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się pogubiłam nieco w treści, ale myślę, że była to luźna rozmowa na spacerze a raczej wątek z tej rozmowy... taki nieco filozoficzny, ale wielkim szczęściem natchniony!

    OdpowiedzUsuń
  4. I Ela i Adam poradzą sobie Dobrochno.Szczęście, miłość i wiara mają potężną moc.Pozdrawiam Was serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. A czy istnieją Kłamstwa Słuszne i Niesłuszne? Te dające się usprawiedliwić i te nieusprawiedliwione?

    Jako że w tym miesiącu rzadziej będę zaglądał na bloga, życzę Ci spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęścia w nadchodzącym 2012 roku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Wam: eremi i Grażynko, bo myślałam, że ja po operacji ręki nie mogę myśli zebrać...
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  7. ...I wsyscy sa - na teraz - szczesliwi! A to najwazniejsze. Reszta tez sie pouklada z czasem.

    Dziekuje za odwiedzinki i bardzo madry i pouczajacy komentarz do mojego wpisu o Violettcie Villas!
    Jakis ohydne dranstwo zainfekowalo mi komputer wirusem, chociaz mam zainstalowany program antywirusowy. Syn walczy, aby odzyskac moje pliki z twardego dysku. Rany, dlaczego niektorzy ludzie sa tacy podli? Koncze zalamana... bleee!... no nie umie pisac na laptopie... Moj biedny komputerek!
    Pozdrawiam serdecznie oraz lacze pozdrowienia dla Twoich Znajomych! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  8. JEŚLI SIĘ KOCHA I WIERZY WSZYSTKO JEST MOŻLIWE...POZDRAWIAM SERDECZNIE

    OdpowiedzUsuń
  9. Serdecznie i gorąco pozdrawiam
    ciepły uśmiech serca zostawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczerość, miłość i nadzieja pomagają żyć. tak wiele razy doświadczamy przeróżnych uczuć, ważne aby żyć w zgodzie z własnym sumieniem i aby wszyscy wokół nas byli szczęśliwi. Pozdrawiam serdecznie. Lotka

    OdpowiedzUsuń
  11. ROZWAŻNA! Nie mogę "włamać się" na Twój blog, a pragnę Ci powiedzieć,że to TY masz rację.Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  12. Miłość,szczęście i wiara - jak to pięknie brzmi. I nierealnie. Miłość to wmawianie sobie pewnych stanów emocjonalnych - jak mawia moja przyjaciółka Agata.I ma sporo racji.Szczęśliwym się BYWA.Wiara to ostatnia deska ratunku dla własnego dobrego samopoczucia.Powiesz może,że przemawia przeze mnie cynizm. Moje poglądy są odbiciem długich lat przyglądania się sobie i światu. Anonim napisał,że "Szczerość, miłość i nadzieja pomagają żyć". I w tym tkwi przyczyna tworzenia listy pięknego obrazu życia.

    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń