sobota, 31 grudnia 2011

Nagroda

W końcu to zrozumiałam.Rok 2011 jest dla mnie nagrodą.Nie wiem za co, ale wiem,że jest nagrodą.Jest nagrodą w dyscyplinie poszukiwań.
Od zawsze ze wszystkiego, co piękne, dobre i prawdziwe-poszukuję takich właśnie LUDZI.Pięknych  swoim wewnętrznym pięknem -jest sporo, ale to jeszcze za mało.Piękni są nieśmiali, ukrywają się przed uderzeniami obrzydliwości i trzeba Ich odkrywać, oswajać i ośmielać.Dobrych, czyli pozwalających na rozwój duchowy własny i innych- jest znacznie mniej.Ignorujemy ich i wyszydzamy, bo taka jest moda na dobrych.Tradycyjnie" dobrych" boję się i omijam szerokim łukiem.Prawdziwych Ludzi spotkać to po prostu wielkie szczęście i tyle.
A taka ja na przykład Ich spotkałam. I jak mogłabym nie być szczęśliwa?!
Szczęścia symbolicznie dopełnia JEDNA nagroda blogowa.Dla zapomnianego pierwszego bloga "Nie i amen..."Ktoś napisał dobre słowo, a robi za Nagrodę Nobla.Ktoś dał 100 punktów , a czuję się jak królowa angielska albo inna.
Bo dobre słowo ma swoją moc, bo o to chodzi, by miało coraz większą, by mobilizowało do odważnego wysiłku walki ze złem.Przeważnie ukrytym.
Dyscyplinie poszukiwań sporo można zarzucić,ale nie braku wytrwałości.
Przetrwałam słowa złe i do ich nosicieli szukam podejścia.W końcu to oni najbardziej poświęcają się, zionąc nienawiścią.
Poseł Palikot wypracował sobie swoją własną filozofię podejścia do nienawistników, ale ja wciąż jej nie mam.Czeka mnie moc pracy.Ela mówi,że jak komuś uda się ta sztuka- to Nobel pokojowy murowany.
Do Pokojowej Nagrody Nobla miałabym kandydata, ale właśnie zniknął z internetu.Jest Brazylijczykiem i przybliża geniusza filozofii ludzkiej -Nietzschego.

Zbliżyć się do tej filozofii znaczy przepaść z kretesem.Jeszcze nie jestem gotowa.Nagrodą jest samo zbliżanie się.Na stosowną odległość.
Nagrodą byłoby spotkaniem z Posłem Palikotem.Tematyczne.Bóg i Kobieta.
Podoba mi się Posła walka o godność Kobiety, ale...Najpierw musielibyśmy ustalić zagadnienia wstępne.Sporo ich.Za dużo jak na zajęcia Posła Palikota.

Dobrze,że jest Ruch Palikota , bo dla mnie jest nagrodą.Jest, ale już chce się od niego więcej i więcej.Czy da radę nienadążalności?Oby dał radę smokom.
Zachłannym i bezwzględnym.
Nagrodą dla mnie było też poddanie się potrzebie biednienia.Dobrowolne i świadome.Wzbogaca, ale o tym wie się dopiero potem.
Hierarchia kościelna nie wzbogaci się w ten sposób i to bardzo boli coraz szersze kręgi ludzkości.Ta zachłanność może być decydująca...
Nagrodą była wspólnota większa niż dotychczas.Nie tylko w gronie rodzin, przyjaciół, ale nieco wykroczyła poza czubek nosa...
Nagrodą jest chęć pisania, czyli dzielenia się myślami, co kiełkują.Niektóre zakwitają i dają owoce.To powód do radości.
Rok blogowania nie był stracony.Poznałam wielu Blogowiczów, którym gratuluję
poszukiwań.Są  czymś więcej niż nagrodą.To nic,że śmielsze teksty wciąż przepadają...Pojawiają się nowe, lepsze.
Najważniejsze,że zmiany, które rozpoczęliśmy w 2011 roku żadna przemoc już nie zdoła powstrzymać...Cdn.PS.Trzech dzieciaków odwieziono do szpitala.Ocaleliśmy z Czarnym.

13 komentarzy:

  1. Każdy z nas musi sam odnaleźć dla siebie nagrodę:)
    Brakuje mi, że nie rozmawiasz poprzez komentarze pod swoimi postami, jakkolwiek szanuje to.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie nagrodą było to, że mój tata wczoraj po raz pierwszy stanął na nogi. A dawali mu 10 % szansy na przeżycie. Ot, taki mi zrobił urodzinowy prezent, 30 grudnia.
    Wszystkiego naj, Dobrochna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech Nowy Rok przyniesie Ci radość,
    miłość, pomyślność i spełnienie
    wszystkich marzeń a gdy się one już
    spełnią niech dorzuci garść nowych,
    bo tylko one nadają życiu sens!
    W Nowym Roku samych szczęśliwych chwil...

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Dobrochno!
    Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Jakoś za Tobą nie nadążam z blogami. Jakimś cudem, choć w cuda nie wierzę, znalazłem ten najnowszy. Bardzo mi się podoba. Masz odwagę i trzeźwe spojrzenie na naszą rzeczywistość. I to mi się podoba.
    Życzę więc Dosiego roku 2012 i spełnienia wszystkich marzeń.
    Pozdrawiam noworocznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  5. ...świetnie napisane podsumowanie:)

    Szczęśliwego (całego) 2012 Roku!

    Serdeczności zasyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrochno..super teksty,,,jestem tu bo Mnie odwiedzilas, i bardzo Ci dziekuje zyczac Ci naturalnie szczesliwego Nowego Roku i dobrych podsumowan..chetnie poczytam ,)

    OdpowiedzUsuń
  7. Korzystając z okazji, że Mój zażywa kąpieli (ach, co to będzie za noc) po raz ostatni w tym roku buszuję po necie...

    Mimo,że oddałam swój głos na Palikota to nie mam co do jego Ruchu złudzeń,że cokolwiek zmieni. Swoje poglądy dopasowuje do tego co akurat chce osiągnąć. Pod tym względem nie różni się od innych polityków, czego przykładem jest choćby zmiana stosunku do sprawy krzyża w Sejmie. Głosując na niego właściwie głosowałam przeciw Tuskowi i Napieralskiemu, zdając sobie sprawę z tego, że prędzej czy później Palikot będzie smolił cholewki do PO i SLD. Palikot bardzo stara się,aby inni politycy traktowali go poważnie, więc póki co zaniechał happeningów. Generalnie nie spodziewam się po politykach niczego dobrego.

    Zaintrygowałaś mnie stwierdzeniem,że rok 2011 jest dla Ciebie nagrodą,że można w ten sposób rozpatrywać miniony czas. Dla mnie był to rok zmian i ścigania się ze wskazówkami zegara. Nie był usłany różami,ale nie mogę powiedzieć, że w jakiś szczególny sposób mi dokopał.


    W nadchodzącym wielkimi krokami Nowym Roku,życzę Tobie Dobrochno spełnienia planów i zamierzeń,znalezienia odpowiedzi na wszystkie zadawane pytania i... braku rozczarowania Palikotem.

    OdpowiedzUsuń
  8. A jutro niech będzie szczęśliwsze od dzisiaj :)



    Alina

    OdpowiedzUsuń
  9. Droga poszukiwaczko. Życzę Miła - byś jak najwięcej skarbów mądrości znalazła w życiu. J. Palikot - jest dla nas objawieniem. Nie - nie kościelnym autorytetem, jest człowiekiem - który również poszukuje drogi do wyrwania z sieci kraj i nas, społeczeństwo. I serdecznie sekundują mu w tym dziele myślą i sercem.
    A Tobie Miła* z nadchodzącym Nowym Rokiem życzę szczęścia, zdrowia i pomyslności.***))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Podsumowanie roku który jest dla Ciebie nagrodą. Hmmm, zastanowiłam się nad tym, ale moje nagrody chyba już odebrałam w latach minionych. Ten był po prostu rokiem 2011 i tyle. odchodzi, żal, bo ciężko mi zawsze... człowiek się przyzwyczaja jak do kumpla a on sobie po prostu idzie zastępując siebie młokosem, takim niedojrzałym.
    Dobrochno, staroplskim: szczęśliwego Nowego Roku dla Ciebie, męża i pieska oczywiście też. U mnie gdzieś daleko słychać jakieś huki, ale rzadko kiedy i mój kot śpi jak nigdy nic.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałbym złożyć
    Wam najserdeczniejsze
    życzenia noworoczne,
    abyście w tę cudowną noc zapomnieli
    o Swoich troskach i przykrościach,
    aby wszystkie złe chwile zapamiętane
    przez Was poszły w zapomnienie,
    a te dobre przeistoczyły się
    w cudowne wspomnienia
    w nadchodzącym nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ludmiło, wyraziłaś problem sporego grona Polaków, ale nie Zachodu, który w nas bardzo wierzy.Wiara to klucz tego problemu.Nie wierzysz i masz ku temu podstawy.To zbyt piękne, by wierzyć w pozytywne zmiany.Niemal wszystkie dotąd dzieliły los "powstańczych zrywów".Ale zmiany zapoczątkowane w roku 2011 nie mogą być zrywem.To praca od podstaw.Będzie albo nie.U mnie już jest i dlatego miniony rok jest nagrodą.Bo jest.U Ciebie , Ludmiło jest jeszcze lepiej i nie wiem dlaczego nie przyznasz sobie nagrody za to, co robisz.Zatem ja Ci ją przyznaję.Masz wspaniałe blogi i horyzonty.Bywam u Ciebie stale i uczę się.Marzy mi się już nawet stała wymiana myśli nowych, co kiełkują ledwo.Coś mi mówi,że to możliwe jest...Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też się cieszę, że jest Ruch Palikota, ale ostatnio trochę mnie zawodzi bo są teraz ważniejsze sprawy niż bój o krzyż w sejmie czy legalizacja marychy. Po pierwsze trzeba uregulować kwestie in vitro w Polsce i to najlepiej bez ingerencji Pana Gowina.

    OdpowiedzUsuń