sobota, 13 października 2012

-Tylko im siana dać...

a będą chodzić jak Pawlaki i jak Gowiny.- westchnęła sąsiadka po przedstawieniu sejmowym, na mocy którego wczoraj rząd znów dał sobie wotum zaufania.
Znaczy się,że rząd ma do siebie zaufanie. A nie powinien.-rzekła i nawet zagadać o nalewce z pigwy nie chciała.
Pomyślałam,że sprawa musi być poważna, bo gdy kobieta milczy to oczywiste,że ma najwięcej do powiedzenia.
I była poważna, ale sąsiadka nie chciała mówić o nierówności traktowania ludzi przez prawo, bo na prawie się nie zna.
Chciała tylko upewnić się, czy cierpienia na przykład są  podobnie do siebie odczuwane przez zwykłych ludzi i przez uprzywilejowanych.
Nie mogłam zrozumieć do czego prowadzi, ale dziś rozczytałam komentarz sąsiadki na blogu europosłanki Joanny Senyszyn.
Wciąż nie rozumiem dlaczego rząd postawił rodziny z katastrofy smoleńskiej w innym położeniu niż wszystkich Polaków.W innym położeniu wobec prawa i w innym położeniu wobec społeczeństwa.
Takie postawienie jednych w odróżnieniu od wszystkich innych te rodziny jakoś osobliwie wyklucza ze wspólnoty, a nawet piętnuje.Wyróżnia finansowo, ale w osobliwy i bezprawny sposób wyróżnia.
Pisze o tym Pani Poseł i rozpisują się o tej nierówności wobec prawa inni.
W końcu kiedyś, choć może nie w ciągu najbliższej dekady na temat nierówności wobec prawa wypowie się rząd, który przez min.Boniego wykonywał rozporządzenia, które z prawem uprzednio nie spotykały się wcale.
Może nawet wypowie się sąd, ale póki co jest swąd.
Gdy w nieszczęśliwym wypadku pod Kutnem, Wrocławiem czy Ustką ginie zwykły Polak...
Eeee, szkoda gadać.Okropne jest to,że wciąż mają siana w bród i wciąż mogą się obdarzać wotami i przywilejami.

3 komentarze:

  1. Równość nasza polega na nierówności,
    tak jak na grzędzie,
    -"ten ma więcej co bliżej(...)siędzie":))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. glupota nie boli tylko czasami jest ciezkostrawna

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Dobrochno!
    Równość, to pojęcie względne. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i od siły rażenia. Grabie niestety zgarniaja pd siebie, a nie od siebie.
    Pozdrawiam serdecnie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń