sobota, 4 stycznia 2014

Kotka zakochała się w Czarnym

a pod świerkami pokazały się grzyby.
Największa oszustka Natura, zarządziła w styczniu wiosnę i zrobił się chaos.Jak tylko rozniesie się plotka,że wybuchła wiosna na dłużej, możliwe,że zakwitną przebiśniegi bez śniegu i krokusy.Póki co ,spacery są radością, a treścią rozmów jest dżender i mnóstwo uśmiechów nowej jakości.
Sąsiad zdjął czapkę  i  intensywnie drapie się po głowie:
- Gdy w rzeczywistym świecie próbuje się  działać na podstawie nierzeczywistych/ nieprawdziwych i niemądrych informacji- to czy może co dobrego z tego wyniknąć?!- pyta i pociesza się,że w styczniu i tak NIE rezygnuje z marzeń o lepszym świecie.A lepszy świat to świat bez przemocy.
-Wyobraża sobie pani?!!!Przecież to byłby raj...- głosi na pożegnanie i zapowiada,że wyjdzie znów chyba o czternastej.
Prałatów i infułatów już NIE ma, więc mój stary dobry znajomy zostanie bez tytułu? Zadzwonił i przypomniał mi,że mam obowiązki wobec Ojców naszych i że trzeba przekłuć balon oczekiwań.NIE powiedział tylko po co i dlaczego...
bo pamięć już nie ta w wieku 98 lat.
Jeśli czegoś szukam w internecie to przejawów nowej wyższej duchowości.Szukam i znajduję. Wielkich pytań jest sporo, ale jeszcze więcej gorzkiego zgiełku.
Ciuciubabka  polityczna bez religijnej refleksji znów przenosi się z pałaców biskupich do Sejmu RP, ale śmiesznie NIE jest.Strzelać będzie Kempa, ale jeszcze NIE wiadomo, czy z zamkniętymi oczami i czy zatrudni szwadrony
śmierci przeciwko gender.
Nieuchwytni drapieżcy znów polują na ..., ale o tym cdn za kilka godzin.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz