czwartek, 2 stycznia 2014

Za biegiem świadomości nadążyć

gdy wyzwala się ona ze szponów patriarchalnego systemu łupów jest doświadczeniem najwspanialszym ze wszystkich innych.Tako rzecze Ela i  taka ja na przykład wierzę swojej przyjaciółce. Wierzę  i jestem gotowa podążać.Za Elą nie nadążam, bo ona jest już tuż przy nieuchwytnych drapieżcach i tylko patrzeć jak ich uchwyci za  zachłanne pyski. Próbuję nadążyć za postępami gender studies w pobliżu, czyli w środowisku kobiet myślących samodzielnie , w tenże sposób czujących i jednocześnie grających w brydża dla kondycji umysłowej.
 Iza mówi,że jesteśmy spadkobiercami Ojców Kościoła/biczowników/zakonników/inkwizytorów i inaczej być NIE może. NIE ma prawa być inaczej.
- Gdy strach wypełnia miejsca rzeczywistości...- zaczyna Hela, ale nikt NIE chce słuchać o strachu.Jest NOWY ROK i wszystko będzie lepsze. Żadna z nas już od dawna NIE pali, bo z każdym NOWYM ROKIEM szły postanowienia.Coraz śmielsze, ale żeby dożyć tego diabła dżendera!!!
- I kto go w ogóle wymyślił?- chce wiedzieć Jagoda, a Iza odpowiada,że Jezus.
Jest chwila ciszy i jest też trzy bez atu do rozegrania.I jest wist.Kąśliwy bardzo i NIE będzie łatwo wziąć dziewięć lew, podczas gdy w kierach mam tylko pięć kart i dziury w pikach...
- No dobrze, moje drogie królowe, ale co będzie jeśli ten dżender  znów przegra
z sutannowymi?- chce wiedzieć Hania.
-Przegra?- grzmi zgodny głos trójcy i słychać pukanie do drzwi.
-To pewnie wnuk.- ma nadzieję Hela, ale w drzwiach stoi ksiądz i dzwoni dzwonkami swoimi.Dzwoni wytrwale , ponieważ kolędę postanowił rozpocząć od leśniczówki właśnie.
-Prosimy do stołu. - rzecze Hela i zapowiada,że będę miała tęgie kłopoty z wygraniem trzech bez atu, bo mi się zachciało końcówki.No i może mi pomoże skoro już jest.Ksiądz jest młody i jak na ucznia Heli przystało - puka w mojego króla trefl jako kartę , na którą mogę postawić, by wyrobić pięć trefli.
Stawiam i wyrabiam.Po naradzie ryzykujemy puścić w kółko damę karo , ale
Iza czuwa.Mam nas w saku, ale pomyłkowo wychodzi w pika.Swoje, czyli dziewięć lew i Hela zaprasza księdza, by siadł na roberka.
- Jedno rozdanie, dobrze?- ksiądz jest miły/kulturalny i rozgarnięty, a nasze brydżowe obyczaje są mu znane, bo chodził na turnieje  do ratusza w niemal każdy poniedziałek, ale  od  roku NIE chodzi . Tak jak ja- zszedł na psy i dlatego Iza chce wiedzieć dlaczego ludzie tak łatwo schodzą na psy.
- Religia dostarcza tylko wrażań, a mogłaby być systemem krwionośnym, gdyby...- mówi Krzyś, a Helenka  chce wiedzieć, czy jej uczeń pomoże papieżowi Francesco, by ten mógł choćby znieść celibat, co uzdrowi kościół niezdrowy i zachłanny na władzę i kasę.
- W pobliżu zawsze są wilki.= szepcze i kręci się , wierci.Spostrzegamy,że to NIE jest kolęda, ale nagła i niespodziewana dla Heli  wizyta.Iza proponuje przejście do sąsiedniego pokoju " na papieroska".
Szepty za drzwiami przedłużają się, więc decyduję: macie czwórkę, więc ja...
- Nie, nie, nigdzie nie pojedziesz...- wytłumaczysz się z tego swojego dżendera.
Zgoda.Wytłumaczę się, gdy już będę wiedziała, kto jest patronem/patronką GENDER STUDIES I kto jest autorem słów:
"Nie powinno być lepszych wśród ludzi..."
"Szanujcie  kobietę,bo ona jest matką wszechświata , a w niej zawiera się cała prawda boskiego stworzenia".
"Ona jest żródłem wszystkiego, co dobre i piękne, ona jest początkiem życia życia i śmierci.Od niej zależy całe istnienie człowieka, albowiem to ona jest jego naturalna i moralną podporą".
"POdobnie jak Bóg zastępów oddzielił światło od ciemności i lądy od wód, tak kobieta posiada boska zdolność odróżniania dobrych intencji od złych".
"Po Bogu wasze myśli powinny kierować się w stronę kobiet..."
"Chroń swoją żonę..."
- Za biegiem świadomości nadążyć to znaczy wsłuchiwać się  wciąż wytrwale w siebie, w swoją wewnętrzną mądrość, w swoje uczucia i ...- usłyszałam, gdy chciałam pożegnać się z  Helusią.
I chyba otrzymałam odpowiedż na swoje pytania.Spróbuję ją skonfrontować z Państwem w jutrzejszym wpisie.Serdeczności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz