będę miała, jeśli moi najbliżsi nie zdołają się oprzeć hierarchii kościoła, który mnie ochrzcił.
Od nikogo nie wymagam heroiczności, ale mam wolę, by skremowano szczątki i proch rozsypano na góry i na lasy.Żadnej urny nie chcę, bo wcale mi nie jest potrzebna.Nikt jej nie będzie musiał odwiedzać ani składać kwiatów, bo lubię tylko kwiaty wiecznie żywe.A te kwitną tylko w sercach i pamięci.
Więc jak może wyglądać mój pogrzeb według scenariusza hierarchów?!
Po przejściu na drugi brzeg, zapakują zwłoki w trumnę.Dowiozą do kościoła, by była msza.Potem trumnę spalą i na dnie prochu pojawi się malusieńki diament.Tę zawartość w urnie już - trzeba będzie na nowo obmodlić, by ustawić gdzieś na cmentarzu.Dwie msze zamiast jednej, tak?No to ja tego mogę nie przeżyć.
Z wielkim trudem przeżywałam msze za moich Zmarłych i wcale mi nie towarzyszyły uczucia adekwatne do okoliczności, gdy wrzucano ich ciała do piachu.Gorzej było tylko wtedy, gdy rodziny nie spełniały woli Zmarłych o kremacji.
Okazuje się jednak,że mogę mieć kłopoty ze swoim pogrzebem większe niż oni mieli.Testament testamentem, a presja presją.Napatrzyłam się na testamenty i na presję.Wygrywała presja i dlatego jest mi bardzo smutno, bo ze mną może też tak być.Oby nie było - muszę podjąć niezbędne działania.Amen.
Uff, w końcu Cię znalazłam. Cieszę się bardzo... Odnośnie pochówku po nowemu, napisałam jakiś czas temu post. Jeśli jesteś zainteresowana, podaję link:
OdpowiedzUsuńhttp://rodorek.bloog.pl/id,330180163,title,Pochowki-po-nowemu,index.html
Jestem oburzona tymi nowymi zasadami wprowadzonymi przez Watykan.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ja też chcę być rozsypana nad Tatrami, ale to podobno niemożliwe, żeby sobie tak sypać, gdzie kto chce. Jakiś kretyński przesąd. A jeśli moi bliscy nie uszanowaliby mojej woli i wpakowaliby mnie jako spiżarnię dla robaków na długie miesiące, to przysięgam, że zmartwychwstanę i będę ich nachodzić po nocy!
OdpowiedzUsuńAle zaraz... Watykan wprowadził jakieś nowe wytyczne odnośnie pogrzebu? - Chyba nie bardzo jestem w temacie.
OdpowiedzUsuńCiężko było Cię znaleźć, ale się udało :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnio w gazecie na ten temat i na początku byłam zaskoczona, myślałam, że to jakiś żart, a teraz jestem przerażona.Kompletnie nie potrafię zrozumieć owego przepisu Watykanu.Cóż za różnica czy Msza jest odprawiana przy trumnie czy urnie. Mam nadzieję, że ta sprawa zostanie dokładnie wyjaśniona....
Pozdrawiam,
Ewa.